GRECHUTA OPOWIADA O MODZIE - JAKĄ PORĄ ROKU JEST TWÓJ TYP URODY?
2018-11-28

Założę się, że wśród Was są fanki twórczości Marka Grechuty. Kto nie zna wykonań poezji śpiewanej tego związanego z Piwnicą Pod Baranami artysty? A czy zgadłybyście, że jedna z jego piosenek stanowi idealne zobrazowanie typów kobiecej urody? Mowa oczywiście o wspaniałej Wiosna, ach to Ty. Muszę przyznać, że to właśnie o tej piosence jako pierwszej pomyślałam, biorąc się za pisanie dla Was tekstu. Zapraszam więc na lekturę wszystkie zimy, wiosny, jesienie i lata – dowiedzcie się z czego wypływa Wasza unikatowość i piękno.
Lato, echże Ty!
W przypadku analizy kolorystycznej parę dla zimy stanowi lato. I na samym wstępie niespodzianka – lato będzie połową tego... chłodnego duetu (o ciepłych i zimnych typach urody pisałam tutaj). Jak rozpoznać, czy jesteś latem? Masz jasny, świetlisty typ urody. Twoje oczy, ich oprawa, a także czerwień wargowa nie kontrastują ze sobą. Twoje piękno jest delikatne, brak w nim wyraźnych kontrastów. Nie jesteś typem Królewny Śnieżki, bliżej Ci do baśniowego Kopciuszka czy Śpiącej Królewny. Bajkowe porównania są tutaj bardzo na miejscu, bo chociaż sama dawno już przebrnęłam przez wiek dziecięcy, to bajki często oglądam – mam dwójkę dzieci, a nietrudno zauważyć, że disnejowskie księżniczki są dalece odmienne od siebie nawzajem. Ciężko mówić o czymś, czego nie widzimy, więc za modelowy przykład lata podam Wam Cate Blanchett – muzę Woody'ego Allena. Na marginesie – bardzo lubię jej rolę w Blue Jasmine. To słodko-gorzka opowieść, a Blanchett może być tam portretem każdego z nas. Moim zdaniem każdy przechodzi w życiu taki etap, że zastanawia się, co jest dla niego naprawdę ważne. Dla mnie to moja rodzina i to, że codziennie wstaję z uśmiechem do pracy, która jest jednocześnie pasją. Ale – powracając z rozmyślań znad kubka kawy (wiecie, że w pracy piję ją tylko z Made in Świdnica. W domu mam kubek z Londynu, który darzę ogromnym sentymentem, ale to już materiał na inną historię ;)) i skupiając się na urodzie Australijki - aktorka naturalnie ma blond włosy, zielonkawe oczy i jasną cerę. Jej uroda jest elegancka i harmonijna. Niektórzy, patrząc na jej twarz, mogą odnieść wrażenie, że ta promienieje, jednak czasem koloryt typów takich jak Blanchett będzie przypominał mglisty, chłodnawy poranek. Na przeciwległym końcu tego zestawienia rozgościła nam się Pani Zima. Ten typ urody, również chłodny, oparty jest na kontrastach. Na jasnej, porcelanowej wręcz cerze ostentacyjnie wybijają się ciemne oczy, często zasłonięte firaną ciemnych rzęs i obramowane wyraźnym rysunkiem brwi. Zima jest mocna, manifestuje swoją urodę intensywnymi odrębnościami. To jest właśnie typ wspomnianej wcześniej Królewny Śnieżki. Spójrzcie chociażby na Lily Collins – aktorkę i córkę artysty Phila Collinsa. Kontrast w jej urodzie jest tak duży, że nawet zaproponowano jej rolę Śnieżki. W tym miejscu muszę Wam jednak zwrócić uwagę na pewien ważny szczegół. Nie jest tak, że lato i zima mogą mieć tylko kolejno blond i czarne włosy. Zdarzają się także ciemne lata i jasne zimy. Aby nie pomylić się w analizie swojego typu, skoncentrujcie się raczej właśnie na kontraście lub harmonii.
Jesień – jak to tak?
Lubię powiedzenie, że natura się nie myli. Tak też jest w przypadku wiosny i jesieni, czyli ciepłego duetu kolorystycznego. Wystarczy spojrzeć za okno, by zobaczyć, czym charakteryzują się panie o jesiennym kolorycie. Mogłabym pójść na „łatwiznę” i pokazać Wam moje pierwsze skojarzenie z jesienią, czyli Julianne Moore. To „najprawdziwsza” jesień, jaką można sobie wyobrazić. Jednak jeżeli mnie znacie, to wiecie, że nie jestem typem, który chodzi na skróty. Dlatego chcę, byście wiedziały, że jesień to uroda bogata, pełna, nasycona, ale nie idąca w parze tylko z rudzielcami. Cera jesieni jest jakby pociągnięta złotem. Tutaj jednak nie kładziemy akcentu na kontrast. Jeżeli więc mamy ciemniejsze, ciepłe oczy, to jesień będzie także miała nieco bardziej muśniętą słońcem cerę, a przynajmniej taką z blaskiem złota. Spójrzcie na Natalie Portman. Estetyka jej wyglądu jest bogata, ale bardzo harmonijna, jak płótno zamalowane w jednej tonacji. Nie znajdziemy u Portman sprzeczności, co czyni ją reprezentantką jesieni. Jej przyjaciółka - wiosna odzwierciedla delikatność, ulotność, ale także świeżość. Oczy wiosen najczęściej są jasne, o bardzo klarownym spojrzeniu, osadzone na porcelanowej, czasem wręcz lekko przeźroczystej cerze. Spójrzcie na Umę Thurman. W jej przypadku błękit oka zgodnie gra ze skórą i blond kosmykami o ciepłym odcieniu. W jej urodzie nie znajdziemy jednak takiej głębi, jak u wspomnianej wcześniej jesieni – Natalie Portman. Sądzę, że po lekturze tego posta wiecie już, jaką porą roku jesteście. Bardzo ciekawi mnie, jakich pór roku najwięcej jest wśród naszej kortasowej społeczności. Bez względu na to, którego typu urody byście nie reprezentowały, to w tegorocznej palecie kolorów Kortas każda z Was znajdzie coś, co go podkreśli. Jeżeli jednak wciąż nie jesteście pewne to z chęcią pomogę – Aga. *wszystkie cytaty z podtytułów należą do Marka Grechuty, zostały użyte w ramach prawa cytatu.
Lato, echże Ty!
W przypadku analizy kolorystycznej parę dla zimy stanowi lato. I na samym wstępie niespodzianka – lato będzie połową tego... chłodnego duetu (o ciepłych i zimnych typach urody pisałam tutaj). Jak rozpoznać, czy jesteś latem? Masz jasny, świetlisty typ urody. Twoje oczy, ich oprawa, a także czerwień wargowa nie kontrastują ze sobą. Twoje piękno jest delikatne, brak w nim wyraźnych kontrastów. Nie jesteś typem Królewny Śnieżki, bliżej Ci do baśniowego Kopciuszka czy Śpiącej Królewny. Bajkowe porównania są tutaj bardzo na miejscu, bo chociaż sama dawno już przebrnęłam przez wiek dziecięcy, to bajki często oglądam – mam dwójkę dzieci, a nietrudno zauważyć, że disnejowskie księżniczki są dalece odmienne od siebie nawzajem. Ciężko mówić o czymś, czego nie widzimy, więc za modelowy przykład lata podam Wam Cate Blanchett – muzę Woody'ego Allena. Na marginesie – bardzo lubię jej rolę w Blue Jasmine. To słodko-gorzka opowieść, a Blanchett może być tam portretem każdego z nas. Moim zdaniem każdy przechodzi w życiu taki etap, że zastanawia się, co jest dla niego naprawdę ważne. Dla mnie to moja rodzina i to, że codziennie wstaję z uśmiechem do pracy, która jest jednocześnie pasją. Ale – powracając z rozmyślań znad kubka kawy (wiecie, że w pracy piję ją tylko z Made in Świdnica. W domu mam kubek z Londynu, który darzę ogromnym sentymentem, ale to już materiał na inną historię ;)) i skupiając się na urodzie Australijki - aktorka naturalnie ma blond włosy, zielonkawe oczy i jasną cerę. Jej uroda jest elegancka i harmonijna. Niektórzy, patrząc na jej twarz, mogą odnieść wrażenie, że ta promienieje, jednak czasem koloryt typów takich jak Blanchett będzie przypominał mglisty, chłodnawy poranek. Na przeciwległym końcu tego zestawienia rozgościła nam się Pani Zima. Ten typ urody, również chłodny, oparty jest na kontrastach. Na jasnej, porcelanowej wręcz cerze ostentacyjnie wybijają się ciemne oczy, często zasłonięte firaną ciemnych rzęs i obramowane wyraźnym rysunkiem brwi. Zima jest mocna, manifestuje swoją urodę intensywnymi odrębnościami. To jest właśnie typ wspomnianej wcześniej Królewny Śnieżki. Spójrzcie chociażby na Lily Collins – aktorkę i córkę artysty Phila Collinsa. Kontrast w jej urodzie jest tak duży, że nawet zaproponowano jej rolę Śnieżki. W tym miejscu muszę Wam jednak zwrócić uwagę na pewien ważny szczegół. Nie jest tak, że lato i zima mogą mieć tylko kolejno blond i czarne włosy. Zdarzają się także ciemne lata i jasne zimy. Aby nie pomylić się w analizie swojego typu, skoncentrujcie się raczej właśnie na kontraście lub harmonii.
Jesień – jak to tak?
Lubię powiedzenie, że natura się nie myli. Tak też jest w przypadku wiosny i jesieni, czyli ciepłego duetu kolorystycznego. Wystarczy spojrzeć za okno, by zobaczyć, czym charakteryzują się panie o jesiennym kolorycie. Mogłabym pójść na „łatwiznę” i pokazać Wam moje pierwsze skojarzenie z jesienią, czyli Julianne Moore. To „najprawdziwsza” jesień, jaką można sobie wyobrazić. Jednak jeżeli mnie znacie, to wiecie, że nie jestem typem, który chodzi na skróty. Dlatego chcę, byście wiedziały, że jesień to uroda bogata, pełna, nasycona, ale nie idąca w parze tylko z rudzielcami. Cera jesieni jest jakby pociągnięta złotem. Tutaj jednak nie kładziemy akcentu na kontrast. Jeżeli więc mamy ciemniejsze, ciepłe oczy, to jesień będzie także miała nieco bardziej muśniętą słońcem cerę, a przynajmniej taką z blaskiem złota. Spójrzcie na Natalie Portman. Estetyka jej wyglądu jest bogata, ale bardzo harmonijna, jak płótno zamalowane w jednej tonacji. Nie znajdziemy u Portman sprzeczności, co czyni ją reprezentantką jesieni. Jej przyjaciółka - wiosna odzwierciedla delikatność, ulotność, ale także świeżość. Oczy wiosen najczęściej są jasne, o bardzo klarownym spojrzeniu, osadzone na porcelanowej, czasem wręcz lekko przeźroczystej cerze. Spójrzcie na Umę Thurman. W jej przypadku błękit oka zgodnie gra ze skórą i blond kosmykami o ciepłym odcieniu. W jej urodzie nie znajdziemy jednak takiej głębi, jak u wspomnianej wcześniej jesieni – Natalie Portman. Sądzę, że po lekturze tego posta wiecie już, jaką porą roku jesteście. Bardzo ciekawi mnie, jakich pór roku najwięcej jest wśród naszej kortasowej społeczności. Bez względu na to, którego typu urody byście nie reprezentowały, to w tegorocznej palecie kolorów Kortas każda z Was znajdzie coś, co go podkreśli. Jeżeli jednak wciąż nie jesteście pewne to z chęcią pomogę – Aga. *wszystkie cytaty z podtytułów należą do Marka Grechuty, zostały użyte w ramach prawa cytatu.
Pokaż więcej wpisów z
Listopad 2018